Wiadomości

Będzie tańsza ropa na stacjach. O … 34 grosze


Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek zapowiedział obniżkę cen paliw na stacjach. Olej napędowy potanieje o 34 grosze za litr do średniego poziomu 7,55 zł. Benzyna zaś o 20 groszy za litr do średniego poziomu 6,79 zł – napisał Obajtek.

Obniżamy ceny na stacjach! ON o 34 gr/l, do średniego poziomu 7,55 zł, a benzynę o 20 gr/l do średniego poziomu 6,79 zł. Działamy zdecydowanie, żeby polscy kierowcy tankowali najtańsze paliwa w Europie – taki wpis znalazł się dzisiaj na twitterowym koncie Daniela Obajtka.

Szkoda tylko, że prezes PKN Orlen zapomniał dodać, że cena ta i tak jest bardzo wysoka. Szczególnie biorąc pod uwagę ceny ropy na światowych rynkach i kurs złotego.

W wyniku napaści Rosji na Ukrainę ceny ropy naftowej osiągnęły rekordowe poziomy. W zeszłym tygodniu ropa Brent sięgnęła w szczycie ponad 130 dolarów za baryłkę, a ropa WTI – ponad 125 dolarów za baryłkę. W ostatnich dniach obserwujemy jednak spadek cen tego surowca, na co wpływ ma sytuacja w Ukrainie. Tamtejsze władze przekazały, że negocjacje z Rosją stają się „bardziej merytoryczne”.

O możliwych obniżkach cen paliw napisał jeszcze przed wpisem prezesa Orlenu dziennikarz ekonomiczny Rafał Hirsch. – Ceny hurtowe np. oleju napędowego spadają od środy i w tym czasie poszły w dół o 10 proc. czyli o 78 gr na litrze. Ropa naftowa, która tydzień temu sięgała szczytów w okolicach 130 dol. za baryłkę, dziś kosztuje 110 dol. a notowania dolara spadły z poziomu powyżej 4,50 zł do 4,38 zł – taki wpis pojawił się w mediach społecznościowych Hirscha.

Miniony tydzień był na stacjach benzynowych absolutnie rekordowy. Średnia cena benzyny 95 poszła w górę aż o 91 gr na litrze do 7,05 zł, a średnia cena diesla wzrosła o 1,56 zł do 7,94 zł. Tym samym średnie ceny paliw są w tej chwili o blisko 50 proc. wyższe niż rok temu, co z pewnością wpłynie na wzrost inflacji w marcu.

Obniżki o 20-30 gr niewiele w tej kwestii zmieniają. Ceny są bowiem wciąż znacznie wyższe niż jeszcze dwa tygodnie temu i nieporównywalne do tego, co oglądaliśmy na stacjach przed inwazją Rosji na Ukrainę.

Orlen dalej kupuje ropę z Rosji

Zachód szybko zareagował na rosyjską agresję na Ukrainę. Zagraniczne firmy postanowiły odciąć się od Rosji i zrezygnować z rosyjskiej ropy.

Również polski rząd z premierem Morawieckim na czele domaga się od UE wprowadzenia całkowitego embarga na dostawy z Rosji.

Tymczasem polska spółka paliwowa PKN Orlen prowadzi inna politykę. W dalszym ciągu skupuje ropę ze wschodu. Tłumaczy, że priorytetem dla niej jest zapewnienie ciągłości pracy rafinerii i bezpieczeństwo energetyczne Polski oraz całego regionu.

Rosyjska ropa wciąż jest dostarczana do Polski. Rosyjski tankowiec z ropą naftową z portu Ust-Ługa dopłynął właśnie do portu w Gdańsku – pisał w poniedziałek rano na Twitterze Łukasz Kijek, redaktor Gazeta.pl.

Źródło: Business Insider/Gazeta.pl

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
308 wyświetleń

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *