Polityka

Prezes Kaczyński: Mi też przeszkadzają wysokie ceny


Rozumiem, że ludzie złorzeczą. Sam robię zakupy w sklepach, choć oczywiście zdaję sobie sprawę, że moja sytuacja jest dalece inna i nawet nie próbuję porównywać siebie i swojej sytuacji materialnej do tych, którzy zarabiają średnio czy mało – mówi Interii Jarosław Kaczyński.

O inflacji

Prezes PiS pytany o ceny w sklepach i nastroje wśród społeczeństwa mówi wprost: nie przeczę rzeczywistości: jest znaczna inflacja. Tylko ona jest w dużej mierze wynikiem czynników zewnętrznych. Przede wszystkim to efekt wielkiej operacji dyskontowania przez Rosję uzyskanej – dzięki naiwności Zachodu – przewagi na rynku energii, gazu. A z drugiej strony trzeba pamiętać, że jeżeli ratuje się gospodarkę i miejsca pracy, rzuca się w tej walce wielkie pieniądze w kolejnych tarczach antykryzysowych, to efekt uboczny musi się odłożyć. Tym efektem jest inflacja. Można było nie robić tych tarcz, ale zapłacilibyśmy za to ogromnym bezrobociem i znacznym spadkiem PKB.

Pytany czy inflacja, wysokie ceny  przykryją efekt Polskiego Ładu nie kryje, że istnieje takie ryzyko. Choć ostateczny rachunek będzie na plus. Oczywiście, że są rzeczy, na które nie mamy do końca wpływu, ale Polski Ład będzie zyskiem dla ogromnej większości Polaków, on nie ogranicza się przecież tylko do korzystnych dla milionów Polaków zmian podatkowych. Postęp cywilizacyjny, jaki zrealizujemy – także poza wielkimi ośrodkami – będzie ogromny. W ramach kolejnych inwestycji będziemy realizować nowe chodniki, przystanki, kanalizację, oświetlenie, dostęp w mieszkaniu do gazu, drogi, ośrodki sportowe, domy kultury, biblioteki, cyfryzacja…

Na wojnie z UE

Jarosław Kaczyński odniósł się także do sporu z instytucjami unijnymi. Zdaniem wicepremiera Izba Dyscyplinarna jest tylko oczywistym pretekstem w tym dzisiejszym sporze. Nie chodzi o wymiar dyscyplinarny w sądownictwie, ale o to, czy konstytucja jest najwyższym prawem w Polsce czy nie. A z tego wynika dalej idące pytanie: czy jesteśmy obywatelami czy poddanymi, czy nasza niepodległość ma być tylko incydentem.

Nie mam dowodu

Redaktorzy portalu zapytali też prezesa PiS o ostatnie doniesienia mediów w sprawie inwigilacji opozycji systemem Pegasus. Jego zdaniem, nie doszło w Polsce do złamania prawa, a doniesienia mediów to zwykłe oszczerstwa bez potwierdzenia. Nie mam w tej sprawie dowodu. Będzie posiedzenie komitetu do spraw bezpieczeństwa, to ta sprawa wtedy stanie i poproszę o wyjaśnienia – zaznaczył. I podał receptę na to, jak unikać takich sytuacji. Mogę tylko doradzić używanie takiego telefonu, jaki mam ja. Stary, wysłużony, choć chyba może filmować, jak się naciśnie odpowiedni przycisk – dodał pół-żartem.

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
60 wyświetleń

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *