Polityka

Brejza pozywa Kaczyńskiego


Wicepremier ds. bezpieczeństwa zasugerował w wywiadzie dla tygodnika Sieci, że polityk Koalicji Obywatelskiej jest zamieszany w kryminalną aferę, choć przez 4 lata śledztwa nie został nawet przesłuchany.

7 stycznia portal wPolityce.pl opublikował fragment wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim dla tygodnika Sieci (dziś ukazał się w całości). Prezes PiS komentował w nim m.in. zarzuty opozycji, która przekonuje, że kontrolowane przez obóz władzy służby specjalne inwigilowały swoich politycznych przeciwników w 2019 r., gdy Polacy aż dwa razy szli do urn wyborczych.

Przegrali bo przegrali

W wywiadzie Kaczyński zaprzeczył jakoby Pegasus był używany do walki politycznej. Żaden Pegasus, żadne służby, żadne jakieś tajnie pozyskane informacje nie odgrywały w kampanii wyborczej w roku 2019 jakiejkolwiek roli. Przegrali, bo przegrali, nie powinni dziś szukać takich usprawiedliwień. Te wszystkie opowieści pana Brejzy są puste, nic takiego nie miało miejsca — powiedział Kaczyński.

I dodał: przypominam, że on sam pojawia się w sprawie inowrocławskiej w poważnym kontekście, jest tam podejrzenie poważnych przestępstw. Z wyborami nie miało to nic wspólnego.

Nie ma dowodu winy. Niech przeprosi

I tego właśnie stwierdzenia dotyczy pozew. Twierdzenia Jarosława Kaczyńskiego umieszczają Krzysztofa Brejzę w jednoznacznie przestępczym kontekście. Rodzą wprost skojarzenia, że uwikłany jest w zdarzenia o charakterze nieuczciwym i aferalnym. Jest to pomawiające i jako takie godzi w cześć i dobre imię powoda — czytamy w pozwie.

Reprezentująca senatora KO mec. Dorota Brejza, prywatnie jego żona, przypomina w piśmie, że przez ponad 4 lata trwania śledztwa w tzw. aferze fakturowej w Inowrocławiu („sprawie inowrocławskiej”) aż do dzisiaj służby nie znalazły dowodów jakiejkolwiek jego winy.

Do dziś nie został też przesłuchany w żadnym charakterze. Dlatego opozycyjny polityk domaga się przeprosin od szefa partii rządzącej. Tak miałyby brzmieć:

Ja, Jarosław Kaczyński przepraszam pana Krzysztofa Brejzę za to, że w styczniu 2022 r. w wywiadzie dla tygodnika „Sieci”, który opublikowano także na portalu wPolityce.pl, bezprawnie rozpowszechniłem nieprawdziwe sugestie łączące pana Krzysztofa Brejzę z zachowaniami przestępczymi i aferalnymi. Oświadczam, że nie było żadnych podstaw do sformułowania tez i sugestii łączących Krzysztofa Brejzę z jakimkolwiek przestępstwem. Ubolewam, że naruszyłem tym samym dobra osobiste pana Krzysztofa Brejzy w postaci czci i dobrego imienia — czytamy w pozwie.

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
70 wyświetleń

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *