Wiadomości

Bojkot towarów z Rosji i Białorusi. Jak rozpoznać skąd jest dany produkt?


Wojna w Ukrainie sprawiła, że wiele potężnych firm wycofało się z rynku rosyjskiego czy białoruskiego. Chodzi o sankcje nałożone na te kraje. Mamy do czynienia tez z oddolnymi inicjatywami. Ludzie sami deklarują, że zaprzestają kupowania produktów pochodzących z tych dwóch krajów. Jak zatem rozpoznać skąd pochodzi dany artykuł?

Aby sprawdzić skąd pochodzi produkt, którymi jesteśmy zainteresowani, wystarczy spojrzeć na jego kod kreskowy. To właśnie pierwsze cyfry kodu pokazują, skąd pochodzi dany towar. Dużym ułatwieniem dla klientów są aplikacje na telefon, które skanują kod i informują o pochodzeniu danego produktu.

Kod kreskowy

Oznaczenie kodu dla danego państwa znajduje się z lewej strony. Na produkty z Rosji przydzielono trzy pierwsze cyfry. Lista numerów na kodach kreskowych dla towarów pochodzących z Rosji to:

  • 460,
  • 461,
  • 462,
  • 463,
  • 464,
  • 465,
  • 466,
  • 467,
  • 468,
  • 469.

Podobnie jest w przypadku produktów pochodzących z Białorusi. W odróżnieniu od towarów z Rosji, białoruskie przedmioty oznaczone są jedną liczbą – 481. Tutaj należy zachować szczególną ostrożność i się nie pomylić, ponieważ kolejna cyfra – 482 – jest już przypisana dla towarów z Ukrainy.

Specjalny apel w ten sprawie wystosowała Izba Gospodarczo Handlowa Rynku Spożywczego. W mediach społecznościowych zamieściła komunikat, w którym czytamy:

Wobec bandyckiego napadu Rosji na Ukrainę Izba rozwiązuje współpracę z podmiotami gospodarczymi zarejestrowanymi na terytorium Federacji Rosyjskiej i Republiki Białoruskiej… Jednocześnie apelujemy do wszystkich polskich podmiotów gospodarczych o podjęcie działań, których celem będzie osłabienie gospodarcze Rosji i Białorusi. Jedocześnie apelujemy do władz RP o podjęcie działań, których celem będzie wycofanie wszystkich produktów rosyjskich i białoruskich z rynku polskiego. Apelujemy do konsumentów o rozwagę podczas kupowania produktów.

Duże sieci już to zrobiły

Po rosyjskiej agresji na Ukrainie największe sieci sklepów spożywczych w Polsce zdecydowały o wycofaniu produktów wyprodukowanych w Rosji i Białorusi. Takich towarów nie kupimy już m.in. w Biedronce, Lidlu, Netto, Polomarkecie, Stokrotce, Aldi czy Carrefourze. Rosyjskie produkty zniknęły także z półek sklepowych sieci Rossman.

Również polscy politycy apelują o zaprzestanie kupowania produktów z Rosji czy Białorusi. Powstał nawet projekt ustawy Prawo przedsiębiorcy, który zakłada, że jeżeli towar pochodzi z Federacji Rosyjskiej, to przedsiębiorca wprowadzający go do obrotu na terenie Polski powinien go dodatkowo oznakować – w widocznym miejscu na towarze lub jego opakowaniu umieścić grafikę przedstawiającą flagę Rosji.

– W ten sposób chcemy pomóc zwykłym konsumentom w bojkotowaniu rosyjskich towarów. Oznaczenia artykułów nie dla wszystkich są czytelne, a chodzi przecież o świadome podejmowanie decyzji. Musimy zdawać sobie sprawę, że teraz kupowanie rosyjskich produktów oznacza wspieranie machiny wojennej Władimira Putina, która morduje dzieci na Ukrainie – przekonuje poseł Porozumienia Michał Wypij.

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
250 wyświetleń

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *