Choć liczba kradzieży utrzymuje się od lat na zbliżonym poziomie, ubiegły rok przyniósł zmiany w rankingu najczęściej kradzionych modeli. Tym razem łupem złodziei padały najczęściej auta rodem z Japonii i Korei Południowej.
W 2021 r. z powodu kradzieży wyrejestrowano w Polsce 7098 aut – wynika z danych zebranych przez Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar. To o 2,7% więcej niż rok wcześniej.
Najwięcej kradzieży w 2021 roku odnotowano na Mazowszu. To 2 848 skradzionych aut i 40-procentowy udział w krajowych kradzieżach. Do tego niechlubnego rekordu wydatnie przyczyniła się Warszawa, gdzie skradziono aż 1 801 aut, co stanowi 26,9% całego „rynku”. Na drugim biegunie uplasowało się województwo opolskie, gdzie skradziono 58 pojazdów.
Najczęściej kradzionymi rocznikami były 2018 (1 050 szt.) i 2019 (1 010 szt.).
W 2021 roku niechlubny tytuł lidera rankingu najczęściej kradzionych marek – podobnie jak w 2020 roku – przypadł Toyocie (950 szt.). Dwie kolejne pozycje na podium zajęły niemieckie marki premium – Audi (685 szt.) i BMW (522 szt.).
Najczęściej kradzionym modelem w Polsce – 214 sztuk – jest Toyota Corolla. Dwie dalsze pozycje zajmują Toyota RAV4 oraz Hyundai Tucson, z wynikami odpowiednio 198 i 192 szt. Co ciekawe, na wysokiej czwartej pozycji uplasował się Mitsubishi Outlander (178 szt.). Lider analogicznego zestawienia sprzed roku, a także wieloletni król importu, czyli Audi A4, tym razem zajął piąte miejsce (177 szt.).
– Większość samochodów padających łupem złodziei rozbieranych jest na części. Dlatego, jeśli już dojdzie do kradzieży, ważne jest jak najszybsze zlokalizowanie i odzyskanie auta. Jest to możliwe dzięki systemowi monitoringu. W przypadku rozwiązania wykorzystującego nie tylko sygnał GPS/GSM, ale także fale radiowe o dedykowanej częstotliwości, skuteczność przekracza 90 proc. w przypadku pierwszych 24 godzin poszukiwań – wyjaśnia Mirosław Marianowski z Gannet Guard Systems.
Źródło: Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar
0 komentarzy