Polityka

Kadrowa rewolucja w dyplomacji


Rok 2022 przyniesie znaczną wymianę kadr w placówkach dyplomatycznych. Polska ma ogromne zaległości w obsadzie stanowisk ambasadorów.

Jak pisze Rzeczpospolita, około 40 polskich ambasadorów zakończy w tym roku czteroletni okres służby na placówce dyplomatycznej. Kolejnych kilkunastu skończy pracę w przyszłym roku. Do tego dochodzi kilka placówek, które pozostają nieobsadzone.

Wpływ na taki stan rzeczy miały dwa czynniki. Pierwszy, że dopiero półtora roku temu zmienił się minister spraw zagranicznych – Jacka Czaputowicza zastąpił Zbigniew Rau. Drugim natomiast ma być nowa ustawa o służbie zagranicznej, uchwalona w tym roku przez Sejm. Pociągnęła ona za sobą wymianę dyrektora generalnego służby. Poprzedni dyrektor Andrzej Papierz odszedł ze stanowiska w kwietniu, a zastąpił go Maciej Karasiński.

Poseł PO, członek komisji spraw zagranicznych, Robert Tyszkewicz zwraca uwagę na jeszcze jeden aspekt. Jego zdaniem opóźnienia mogą wynikać z problemów z uzgodnieniem nominacji na linii MSZ-Pałac Prezydencki.

Po Nowym Roku, wakaty będą między innymi w Niemczech, w Wielkiej Brytanii, w Watykanie, w Kanadzie, we Francji, na Węgrzech i w przedstawicielstwie Polski przy Unii Europejskiej. Z placówki w Berlinie odejdzie jeden z najbardziej kontrowersyjnych polskich dyplomatów Andrzej Przyłębski. Nowa ustawa o służbie dyplomatycznej nie wymaga już od kandydatów na ambasadorów spełnienia wymogów przewidzianych dla zawodowych dyplomatów.

comments icon0 komentarzy
0 komentarze
27 wyświetleń

Napisz komentarz…

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *